Szukaj na tym blogu

niedziela, 13 października 2013

Co powinniśmy wiedzieć o składzie sklepowego masła

Fragment rozmowy z Markiem Szczygielskim, kujawsko-pomorskim inspektorem jakości towarów rolno-spożywczych, który śledzi masło, chleb i chodzące mięso.

Słyszałem, że łatwo oszukiwać na maśle.

- Pan spojrzy na opakowanie: Krówka Masłówka – jest krowa, jest masło na drewnianej łopatce, nazwy witamin A, D, E, kierzanka, czyli dawne urządzenie do produkcji masła. A to nie masło, tylko miks tłuszczowy zawierający 7 proc. masła. Czyli oszustwo.

Krowa na miksie jest zgodna z prawem?

- To rzecz dyskusyjna, bo oznakowanie jest niby poprawne, ale oszustwo widać gołym okiem. Wiele miesięcy upłynie, zanim uzyskamy zgodę wszystkich inspektorów i Ministerstwa Rolnictwa, że jest to „wprowadzanie konsumenta w błąd szatą graficzną”.

Pan spojrzy dalej: Osełka Śmietankowa, to nam się od razu kojarzy z masłem. A to miks tłuszczowy zawierający 6,5 proc. tłuszczu mlecznego. Do tego sól, regulator kwasowości w postaci kwasu mlekowego, emulgator, przeciw-utleniacz w postaci sorbinianu sodu, aromat, barwnik. Czyli chemia z dodatkiem masła.

Starsze osoby pamiętają charakterystyczny rysunek krowy na maśle śmietankowym. Nasz mózg od razu koduje: to jest masło. Tu mam mistrzostwo Polski: Masło Ekstra, złote opakowanie z krówką i dzieżką do śmietanki. Producent deklaruje 82 proc. tłuszczu mlecznego, a tam jest 72 proc. tłuszczów obcych!

Moi inspektorzy zobaczyli to w sklepie, cena była podejrzanie niska, mówią: szefie, to nie jest masło. Poznali po zapachu, konsystencji, charakterystycznie się ugniatało. Masło się ugniata w sposób ciągły, a to – w przerywany, trzaska pod palcami.

Co jest w tym „maśle”?

- Tani olej palmowy najgorszej jakości, zwany oleiną. Żółta maź. On jest przewidziany do celów technicznych, produkcji smarów. Żeby go związać, dodaje się utwardzacze chemiczne albo tłuszcze o gęstszej konsystencji, np. łój wołowy. Łój utrudnia nam wykrycie fałszerstwa, bo profil rozkładu kwasów tłuszczowych podczas analizy robi się podobny do profilu masła. Czasem dodaje się też sadło, tłuszcz okołojelitowy z uboju świń.

Kto to wyprodukował?

- Tego nie mogę podać. Bo to stwierdziliśmy przed wejściem w życie zmiany ustawy o jakości produktów rolno-spożywczych. A ja już raz wyleciałem z pracy za ujawnienie takiej informacji.

1 komentarz:

  1. Masło produkowane w Grudziądzu, też się na nim przejechałem. Od samego początku było dla mnie podejrzane, ponieważ prawie we wszystkich hipermarketach było w ,,promocji' oraz wydawało się bardzo miękkie jak na ,,Masło". Niestety moja matka je zakupiła, po spróbowaniu tegoż masła natychmiast zostało zwrócone. Obrzydliwy tłuszcz roślinny! Cena atrakcyjna to i inna linia produkcyjna. Masło musi swoje kosztować, oczywiście te prawdziwe ,,masło".
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń